Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
eW.
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 1103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z nikąd.
|
Wysłany: Śro 21:32, 30 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Tak, wiem.
I uważam, że to był błachy powód.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Łukasz
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 2488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Śro 23:34, 30 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
No to miala cholerne szczescie ze przezyla.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NIEwierzący
Gość
|
Wysłany: Czw 17:41, 31 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
oho, to ja widzę że kilka osób nie będzie mnie chciało tutaj znać... niedoszły (jednokrotny) samobójca się kłania
swoją drogą, czy mogę zapytać co oznacza 'błahy powód" i gdzie się zaczyna granica powodów "niebłahych"? bo z doświadczeń własnych wiem że nawet rzeczy które się (później) okazują proste i niewarte uwagi, potrafią niesamowicie podłamać, niezależnie od tego jak silna jest psychika.
a wielokrotne próby samobójstwa to ja już nawet nie wiem jak nazwać dla mnie to już przesada, bo zazwyczaj po pierwszej już się rozumie (albo się nie jest w stanie zrozumieć) że nic nie jest warte utraty życia...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
~`EV~~
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 845
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Ciechanowa ;)/Gąski :D
|
Wysłany: Czw 18:01, 31 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
czekałam aż tu napiszesz...moim zdaniem wszystko zalezy od czlowieka<jego psychiki>....Ale właśnie co do powodów....Dla każdego wszystko co się dzieje jest czymś innym.... A także teraz dojrzewamy (psychicznie z każdym dniem), ale wiadomo każdy w własnym rytmie, dlatego dla jednego sens życia może się skończyć TEGO DNIA na "błahym powodzie"...Inny "ścierpi swoje" obudzi się na drugi dzień z nową motywacja..
|
|
Powrót do góry |
|
 |
TiMi
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 1796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Zawiercie Underground ( Kądzielów )
|
Wysłany: Czw 20:37, 31 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
NIEwierzący napisał: | oho, to ja widzę że kilka osób nie będzie mnie chciało tutaj znać... niedoszły (jednokrotny) samobójca się kłania
|
MIałbym tutaj kilka pytań ale chyba nie chcesz żeby cię męczyc.. mysle że o takichrzeczach chce sie zapomniec
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NIEwierzący
Gość
|
Wysłany: Pią 15:11, 01 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
jesli masz pytania, pytaj śmiało (reszta tez może )
ja nie chcę o tym zapomnieć, wręcz przeciwnie cały czas o tym pamiętam i przypominam sobie. to jest najlepsza motywacja kiedy jest źle - przypomniec sobie że te wszystkie smutki są gówno warte wobec tego co przeżyłem
|
|
Powrót do góry |
|
 |
TiMi
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 1796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Zawiercie Underground ( Kądzielów )
|
Wysłany: Pią 19:19, 01 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
No przede wszystkim zapytam dlaczego?? i czy sam zrozumiałeś że robisz źle czy ktos ci pomógł?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NIEwierzący
Gość
|
Wysłany: Wto 22:32, 05 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
jesli o to dlaczego chciałem się zabić...
może dlatego że sypało mi się wszystko w budzie, leciałem na samych niemal butach, nauczyciele pytający wciąż "co się z tobą dzieje?" albo nawijający cos w stylu "weź się w garść!"...
może dlatego że miałem małą wojne ze starymi, nie odzywałem się do nich i wcale nie byo mi z tym fajnie, pomijając zakazy, odciety dopływ hajsu etc...
może dlatego że od jakichś 8 miesięcy żyłem sam jak palec ciągle pamiętając o utraconej w głupi sposób (mój kolejny życiowy błąd...) dziewczynie, dlatego że zamiast z nią pogadać wtedy jak człowiek tylko się z nią pokłóciłem będąc już skłóconym?...
to takie najpoważniejsze, drobnych nie wymieniam. ale wszystkiego na raz wystarczyło żeby miec dość. o starych się nie martwiłem bo byłem z nimi w stanie wojny, o znajomych kumpli tez nie, bo ich nie miałem niemal, o szkołę to nie martwię się od dzisiaj... wszystkiego mialem dość.
a co do tego czy sam zrozumiałem że jest źle... tak, sam zrozumiałem. kiedy już stałem na moście. pogoda była perfekcyjna, pejzaż też... tabor kolejowy śmierdzący siarką, smarem, dymem i czymś jeszcze... jadowitopomarańczowe światła, gwizdy pociągów... ulewa, świszczący wiatr i nawet pioruny nie było - wszystko spowite w mroku. jak w niezłym horrorze.
stałem już jedną nogą na barierce śliskiej od deszczu... i usłyszałem stukot kół jakiegoś pośpiesznego. i postawiłem nogę z powrotem. nie bałem się, byłem tylko znieszmaczony tym, że skacząc na tory później mógł mnie pociąć jakiś pociąg i bym beznadziejnie wyglądał na własnym pogrzebie. po prostu byłem zniesmaczony...
a później krok za krokiem powoli odszedłem i wróciłem do domu. to co się stało zrozumiałem po kilku tygodniach dopiero...
P.S.
jesli coś niejasne albo czegoś niedopowiedziałem czujcie się upowaznieni pytać
P.S.2
nie odpisywałem bo nie miałem czasu na wejście na forum...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
TiMi
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 1796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Zawiercie Underground ( Kądzielów )
|
Wysłany: Śro 19:21, 06 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ja już nie mam pytań... albo jeszcze ostatnie... jak jest teraz?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
NIEwierzący
Gość
|
Wysłany: Czw 19:27, 07 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
teraz? teraz jest już spoko. a jeśli zaczynam znów myślec o tym żeby coś sobie zrobić przypominam sobie tamtą noc. pomaga lepiej niż cokolwiek innego
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mads
Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Czw 21:23, 07 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
TiMi napisał: | Są tchurzami bo nie umieją sobie poradzic w życiu i są odważni bo do zabicia sie trzeba mieć odwage |
Uważam, że w obu zdaniach, objawem jest tchórzostwo.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
eW.
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 1103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z nikąd.
|
Wysłany: Pią 21:58, 15 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Szczerze, ostatnio miałam ochotę się zabić.
Powstrzymały mnie dwie rzeczy.
Brak żyletki i myśl o tym, co będzie czuła moja rodzina . . .
I teraz wiem, że nie chodzi o tchórzostwo.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Disko
Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Gorzów Wlkp.
|
Wysłany: Sob 14:16, 03 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ew jakie krzywe myśli miałaś- jezu to tragedia
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Widzewiak ZST
Gość
|
Wysłany: Pon 20:24, 16 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Nie to żebym próbował popełnić samobjóstwo, ale nawet błahe sprawy w chwili, kiedy się zdarzają, potrafią nieźle umęczyć człowieka. Ja sam nie próbowałem, ale momentami byłem już załamany. Teraz się z tego śmieje.
Pokazuje to jednak, że wiele samobójstw jest wykonywanych pod wpływem chwili i jest to czyn nie do końca przemyślany.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
TiMi
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 1796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Zawiercie Underground ( Kądzielów )
|
Wysłany: Wto 13:31, 17 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Ale nie możemy wykluczyć, ze planowanych nie ma
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|